Potrzebujesz porady prawnej, nie wiesz, kto może reprezentować cię przed sądem, a może poszukujesz firmy prawniczej, która nawiąże stałą współpracę z Twoją firmą? Dziś wybór pomiędzy adwokatem, radcą prawnym, a prawnikiem jest prostszy niż jeszcze kilka lat temu. W tym artykule poznasz główne różnice pomiędzy tymi zawodami, dzięki którym zdobędziesz wiedzę niezbędną do podjęcia właściwego wyboru gdy zajadzie taka konieczność.
 |
Według obowiązującego prawa zarówno adwokat, jak i radca prawny muszą ukończyć 5-letnie studia prawnicze oraz odbyć 3-letnią aplikację adwokacką lub radcowską. Następnie kandydaci na przyszłych adwokatów i radców prawnych, przystępują do egzaminu zawodowego, który jest przeprowadzany przez Ministerstwo Finansów. Wynik pozytywny testu, uprawnia do wpisu na listę radców prawnych i adwokatów. Jak widać, ścieżka zawodowa w obu zawodach jest taka sama. W czym więc jest różnica?
Różnica pomiędzy adwokatem a radcą prawnym?
Jeszcze kilka lat temu radca prawny, nie mógł występować jako obrońca przed sądem w sprawach karnych. Sytuacja zmieniła się 1 lipca 2015 roku. Od tego momentu radca prawny uzyskał możliwość występowania w charakterze obrońcy. Dziś różnicę pomiędzy adwokatem a radcą prawnym zatarła się i jest jedynie minimalna.
Podstawową różnicą, jest możliwość współpracy z radcą prawnym w ramach umowy o pracę. Takiej możliwości nie ma w przypadku zawodu adwokata. Należy jednak pamiętać o dwóch ważnych kwestiach. W sytuacji gdy chcemy zatrudnić w przedsiębiorstwie radcę prawnego, nie może on reprezentować nas w sądzie. Drugą ważną informacją jest fakt, że przepis ten nie obowiązuje gdy zatrudniamy pracownika naukowego lub naukowo dydaktycznego.
Kolejna różnica jest dyskretna i nie mal niezauważalna. Na sali sądowej adwokata od radcy prawnego odróżnimy kolorem żabotu togi. Radca prawny nosi togę z niebieskim żabotem, zaś adwokat z zielonym. Jest to minimalna różnica, która pozwoli nam rozpoznać w sądzie zawód danego obrońcy.
Radca prawny, adwokat a prawnik?
W nomenklatorze prawniczej często pojawia się pojęcia „prawnik”. Zrozumienie kim jest osoba posługująca się takim tytułem, pozwoli nam uniknąć problemów w przyszłości.
Prawnikiem możemy nazwać każdą osobę, która ukończyła studia prawnicze, np.: radcę prawnego, adwokata, ale również notariusza, sędziego, czy prokuratora. Nie ma znaczenia, że dana osoba uzyskała prawo wykonywania zawodu prawniczego. Prawnikiem będzie również osoba, która nie posiada prawa do posługiwania się tytułem radcy prawego lub adwokata. Co wiąże się z niemożliwością prowadzenia kancelarii prawej lub adwokackiej. Takie osoby, mogą zaś założyć np.: kancelarię doradztwa prawego czy kancelarię prawną. Korzystając z usług takiej kancelarii, nie mamy pewności, czy osoby nas obsługujące posiadają tytuł adwokata lub radcy prawego co wiąże się z potencjalnymi konsekwencjami. Jakimi? Przedstawimy w dalszej części artykułu.
Decydując się na współpracę z prawnikiem, nieposiadającym tytułu adwokata lub radcy prawnego, pozbawiamy się możliwości dochodzenia odszkodowania nie tylko od prawnika, ale również od firmy ubezpieczeniowej. Dlaczego? Prawo zobowiązuje jedynie adwokatów i radców prawnych do obowiązkowego ubezpieczenia się od odpowiedzialności cywilnej, co zabezpiecza nas w razie gdyby adwokat lub radca prawny nie wywiązywał się ze swoich obowiązków, czy nasza sprawa prowadzona by była nie prawidło.
Kolejną ważną różnicą pomiędzy adwokatem, radcą prawnym a prawnikiem, jest brak możliwości prowadzenia spraw przed sądem przez tego ostatniego. Prawnik, nie może być obrońcą swoich klientów. Ponadto prawników, nie obowiązuje restrykcyjny Kodeks Etyki zawodowej oraz nieograniczony w czasie obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej i zapewnienia w swojej kancelarii odpowiednich środków chroniących przed wyciekiem informacji.
Jak widać, różnić pomiędzy radcą prawnym, adwokatem, a prawnikiem jest wiele. Wybór adwokata lub radcy prawnego jest koniecznością gdy poszukujemy obrońcy i zależy nam na dyskrecji. Zwracajmy zatem uwagę, jaki tytułem dana osoba się posługuje, aby uniknąć niemiłych konsekwencji.
0 Komentarze